loader

EKUZ to za mało, czyli dlaczego potrzebujesz prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego za granicą?

To nie przypadek, że Narodowy Fundusz Zdrowia na swojej stronie internetowej zachęca osoby wybierające się za granicę nie tylko do zadbania o Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ), ale także do wykupienia dodatkowego ubezpieczenia zdrowotnego. Dlatego przed wyjazdem zagranicznym należy zadać sobie kilka pytań. Na jakich zasadach działa publiczna służba zdrowia w kraju, do którego jadę? Jakie są dodatkowe koszty pobytu w szpitalu? Czy w zakresie pomocy medycznej mieści się transport karetką? Ile kosztuje wizyta u lekarza specjalisty? Po skompletowaniu tych informacji możesz wybrać sobie takie ubezpieczenie, które uzupełni luki w ochronie EKUZ.

– Panuje powszechne przekonanie, że posiadając kartę EKUZ nie musimy się już o nic martwić. To pomyłka, która może nas drogo kosztować w razie wypadku – mówi Anna Jęczmyk z MediSky International. – Przede wszystkim w ramach EKUZ możemy korzystać jedynie z usług tych placówek, które mają podpisaną umowę z odpowiednikiem polskiego NFZ. Tymczasem w wielu popularnych miejscowościach turystycznych publiczne placówki nie funkcjonują, są tam tylko prywatne szpitale i kliniki. W razie urazu czy poważnego wypadku trzeba samodzielnie pokryć całkowity koszt leczenia, a to może się wiązać z wysokimi, nieplanowanymi wydatkami – wyjaśnia Anna Jęczmyk.

Nie wszyscy wiedzą również, że np. w Czechach trzeba dopłacać do pobytu w szpitalu, podstawowych świadczeń medycznych czy leków. Niemiłym zaskoczeniem może być dla podróżujących fakt, że w Niemczech płatna jest pierwsza wizyta u lekarza, a za każdy dzień pobytu w szpitalu trzeba zapłacić kilkanaście euro. Podobnie jest w wielu innych, europejskich krajach.

– Przychodzą do nas osoby często podróżujące, które doświadczyły za granicą niemiłych niespodzianek jeśli chodzi o koszty leczenia – mówi Anna Jęczmyk. – Jeden z naszych klientów, który wcześniej podróżował jedynie z EKUZ prawie zbankrutował po tym, jak podczas pobytu w Paryżu niefortunnie upadł i doznał skomplikowanego złamania ręki. Bardzo się zdziwił, gdy przyszło mu pokryć jedną czwartą kosztów leczenia szpitalnego i 30% honorarium dla lekarza. A dzienny koszt pobytu we francuskim szpitalu to około 400 euro, na intensywnej terapii natomiast 2500 euro za dobę. To francuska rzeczywistość dla posiadaczy EKUZ. Podobnie jest w Belgii – pacjent musi pokryć jedną czwartą kosztów leczenia i lekarstw.

Podróżujący, którzy ograniczają się tylko do EKUZ muszą też ponosić pełen koszt transportu sanitarnego do Polski. Również ratownictwo górskie w wielu krajach, m.in. w Austrii, we Francji, na Słowacji i w Czechach jest dla nich w pełni odpłatne.

Życie jest nieprzewidywalne, więc nie warto ryzykować. Wybierając międzynarodowe prywatne ubezpieczenie zdrowotne, uzupełniające ochronę EKUZ, zyskasz pewność, że naprawdę chronisz siebie i swoją rodzinę. Wtedy możesz w pełni cieszyć się pobytem za granicą.

– Dodatkowym plusem takiej ochrony jest fakt, że specjaliści od prywatnych międzynarodowych ubezpieczeń zdrowotnych dysponują informacjami na temat szpitali i klinik, z którymi od lat współpracują. Wiedzą więc, gdzie skierować swojego klienta w zależności od jego potrzeb – mówi Anna Jęczmyk. Natomiast w przypadku EKUZ, możemy liczyć jedynie na państwową służbę zdrowia, o której wiemy, że jakość świadczonych w jej ramach usług różni się w zależności od kraju pobytu.

1 2

O autorze